„Z jej wszystkich dotąd opublikowanych po polsku książek to właśnie opowiadania zebrane w Tęsknocie za lepszym światem najlepiej pokazują skalę możliwości Moshfegh. Zaskakujące zaangażowanie ciała, wchłaniania i wydalania, rozkładu, starzenia się, fizjologii i struktury ludzkiego pragnienia, które rzadko wygląda estetycznie – to klasyczne, a zarazem odświeżające ujęcie romantycznego „piękna znajdowanego w grozie”. Zdania biegną tak niekonwencjonalnie, że już samo obserwowanie rozwijającej się treści budzi ekscytację. Życie bohaterów to jakiś nieśmieszny żart. A w tle są jeszcze inne cierpienia jeszcze innych ludzi i istnień, takie, które rzadko, jeśli w ogóle, przedostają się do głównego kadru. Zarówno początki, jak i zakończenia poszczególnych opowiadań następują w tak cudownie przypadkowych miejscach, jakby pisarka pogrywała sobie z naszym przemożnym pragnieniem domknięcia, konkluzji, pokrzepienia. Zamiast nich jest tylko beznadziejnie trywialna iluminacja dnia powszedniego, w otoczeniu tych samych znienawidzonych przedmiotów i ludzi, kiedy przepycha się kolejne dni, żeby szybciej minęły. Trwająca ułamek sekundy iluminacja, po której wiemy, że odtąd będziemy zapewne żyli dokładnie tak samo.”
