„Turbulencje są złożone z dwunastu rozdziałów. Tytułem każdego z nich jest kod portu lotniczego, na przykład „LGW - MAD”. Motyw przelotu, lotniska, staje się bardzo istotny, nabiera w tej książce nowego znaczenia. Zbliża również do siebie wszystkich bohaterów. David Szalay potrafi zajrzeć człowiekowi przez ramię i w odpowiednim momencie zamknąć oczy. Wybitnie przelatuje do różnych państw, miast, domów, wysp. Turbulencje, napisane naprawdę świetnym językiem - przetłumaczone przez Dobromirę Jankowską, pochłaniają czytelnika, jednocześnie zmuszając go do rozmyślań o różnych niedopowiedzeniach pojawiających się w książce. Myślę, że to pozycja o lękach. Tych związanych z miłością, śmiercią, stratą, przemocą, ale także lataniem. Okazuje się, że świat wcale nie jest taki duży, a obecność danej osoby w samolocie, siedzącej tuż obok nas, może odcisnąć na naszym życiu naprawdę spore piętno.
Wydawnictwo Pauza znowu udowadnia, że książki o zwykłych życiach są jednymi z tych najciekawszych. Przeczytajcie Turbulencje.”- Maja Sołtysik,„CzyTa Maja”
CzyTa Maja o „Turbulencje”
Autorzy Pauzy, o których mowa w recenzji
O AUTORZE
David Szalay jest Kanadyjczykiem, ale mieszka na stałe w Budapeszcie, skąd pochodzi jego ojciec. Jest autorem kilku powieści, w tym wydanej również po polsku, nominowanej do nagrody Bookera Czym jest człowiek (Wydawnictwo W.A.B., 2018). Autor, którego często wymienia się jako jednego z najbardziej obiecujących twórców współczesnej literatury, między innymi znalazł się na liście najlepszych młodych powieściopisarzy literackiego pisma „Granta” w 2013 roku.
W sierpniu 2020 roku w Pauzie ukazały się jego Turbulencje. Książka opowiadająca o osnutych wokół podróży samolotowych przygodach bohaterów okazała się wspaniałym antidotum na światowy lockdown w czasach pandemii. Wielu czytelników odebrało te „podróże” bardzo osobiście – dziękowali za odskocznię od zamknięcia, jakiej dostarczyły im te mikroopowieści. David Szalay odwiedził też festiwal Literacki Sopot jako jedyny gość zagraniczny.
Dla Pauzy książkę autora przełożyła z angielskiego Dobromiła Jankowska.