Literacki Sopot to od lat wspaniały czas; dla mnie prywatnie to nieformalny koniec wakacji i nadmorskiego sezonu, a Pauzowo dzieje się zawsze bardzo dużo: wizyty autorów, ogrom emocji, spotkania z czytelnikami i długie rozmowy o literaturze. Tak było też w tym roku.
22 sierpnia spotkaliśmy się na festiwalu z Pajtimem Statovcim przy okazji premiery drugiej książki autora po polsku – powieści Niewidzialni w przekładzie Adama Sandacha. Sala była pełna, rozmowa z Alkiem Hudzikiem spokojna i bardzo ciekawa. Autor był bardzo zadowolony z wizyty w Polsce i wzruszony, że była okazja do spotkania osobistego z tłumaczami książek, Sebastianem Musielakiem, który przełożył wydane kilka lat temu Przejście i Adamem Sandachem.
Na stoisku sprzedawałam też premierę z 9 września: zbiór reportaży Arnona Grunberga Psychiatrzy i masażyści w przekładzie Małgorzaty Diederen-Woźniak, ukochanego przez polskich czytelników autora Tirzy. Tytuł wzbudzał ogromne zainteresowanie czytelników, a książek sprzedało się bardzo dużo!
Spotkałam się też z Asią i Miłoszem (na zdjęciu przy stoisku stoję właśnie z Asią), którzy od kilku lat opiekują się stroną www i sklepem Pauzy – mieszkają w Gdańsku i co roku przyjeżdżają odwiedzić mnie na sopockim stoisku. Poznałam też Milenę, która opiekuje się moim newsletterem! Bardzo cenię sobie naszą współpracę i lubię spotkania „w realu”, nie tylko te przy ekranie komputera.
Do Warszawy wróciłam szczęśliwa (chociaż zmęczona!) i cieszę się, że odesłałam do magazynu tylko dwa małe pudełka książek, które się nie sprzedały. Ogromna większość trafiła do czytelników i zasiliła budżet Pauzy na kolejne tygodnie i miesiące, za co bardzo dziękuję. W poniedziałek szłam na dworzec przez pusty już plac, trwało zwijanie festiwalowych namiotów. Ogarnęła mnie lekka nostalgia, ciągle coś się kończy, a coś zaczyna, ale lubię tę powtarzalność sezonów literackich, pór roku i spotkań takich, jak Literacki Sopot. Mam nadzieję, że za rok znów się spotkamy!
Dziękuję za obecność tutaj! Zawsze wzruszam się słysząc podczas spotkań na stoisku, że ktoś czyta moje newslettery, śledzi poczynania Pauzy i mocno mi kibicuje. Dziękuję z całego serca!!!!