„Dziś (…) Louisa nazywa się pisarzem (a nawet socjologiem i filozofem) przemocy. Słusznie, Louis bowiem wciąż analizuje i rozwija w kolejnych książkach myśl Pierre’a Bourdieu, że ramą stosunków społecznych jest przemoc. Przyznaje to zresztą w publicznie, gdy mówi o swojej twórczości. Wypowiedzieć przemoc – to cel, jaki sobie postawił. Choć – jak opowiadał na spotkaniu autorskim w Warszawie – wydając pierwszą książkę, nie miał jeszcze świadomości, jak wielki potencjał społeczny i polityczny będzie miała autobiograficzność jego pisarstwa. Widać to bardzo dobrze w jego drugiej powieści, w której opisał własne doświadczenie gwałtu doznanego od poznanego przygodnie młodego mężczyzny, z którym spędził kilka najgorszych w swoim życiu godzin, choć miała to być przyjemna przygoda erotyczna.”
- Liliana Hermetz, „Kultura Liberalna”