
Przeczytałam książkę – „Halibut na księżycu”, David Vann
Głównym uczuciem w tej książce jest smutek. Głęboki, nieprzebrany, niekończący się smutek. Jim stoi przed ścianą i nie ma już drogi odwrotu. Rodzina o tym wie lub przynajmniej to przeczuwa i musi z tym żyć. Sceny rozmów z rodzicami są bardzo przygnębiające. Zresztą wszystko w tej książce jest przygnębiające. Jim chodzący z pistoletem, Jim wygłaszający bolesne spostrzeżenia wobec swoich bliskich, Jim ciągle myślący o seksie, Jim wykonujący nieskoordynowane działania, Jim punktujący psychologa.
Vann mistrzowsko oddał niezatrzymany potok myśli Jima, robiąc świetną robotę w kwestii ukazania chorób takich jak depresja czy afektywna dwubiegunowa. Mimo że tyle się o nich mówi, świadomość faktycznych zachowań oraz tego, jak postępować z chorymi jest nadal bardzo niska. Powieść Vanna ma większe szanse na poprawienie tej wiedzy niż poradniki i pseudonaukowe artykuły.

Autorzy Pauzy, o których mowa w recenzji
O AUTORZE
David Vann urodził się na Adak, jednej z Wysp Aleuckich na Alasce. Jest autorem opowiadań i kilku powieści, wydawanych w ponad dwudziestu językach, i laureatem czternastu nagród literackich.
Legenda o samobójstwie to pierwsza książka jego autorstwa, która ukazuje się po polsku. Była to też pierwsza książka Wydawnictwa Pauza, wydana w styczniu 2018 roku.
Jesienią 2019 roku ukazał się Brud, a na styczeń 2021 roku planowana jest powieść Halibut na Księżycu, napisana dziesięć lat po Legendzie… swego rodzaju odpowiedź na pytania postawione w Legendzie… i prequel opowiadający o losach Jima w ostatnich tygodniach życia.
Autor kilkakrotnie gościł w Polsce, między innymi na Festiwalu Conrada w Krakowie, w Big Book Cafe i w Nowym Teatrze w Warszawie.
Wszystkie książki Davida Vanna przekłada z angielskiego Dobromiła Jankowska.
Zdjęcie autora: Copyright © Susanne Schleyer/autorenarchiv.de