Druga w dorobku, a pierwsza przetłumaczona na język polski książka 26-letniego Édouarda Louisa –wschodzącej gwiazdy literatury francuskiej – imponuje drobiazgowością ujęcia tytułowego problemu przemocy. Z książki, jak również z różnych wypowiedzi samego autora wynika, że właśnie przemoc jest podstawowym budulcem społeczeństwa, narzędziem władzy i organizatorem życia zbiorowego. Gdzieś już to słyszeliśmy? Trudno nie zauważyć, że Louis to pisarz znakomicie wpisujący się w tradycję francuskiej beletrystyki otwarcie flirtującej z filozofią czy teorią literatury. Jego analityczna „Historia przemocy” wybornie rymuje się, m.in. z socjologicznymi teoriami Pierre’a Bourdieu czy koncepcjami Michela Foucaulta, dlatego nie może dziwić, że to właśnie we Francji zrodził się talent tego autora, który zresztą natychmiast został dostrzeżony.
