„Są takie książki, które choć pozornie nie wyróżniają się niczym szczególnym, to niespodziewanie chwytają czytelnika za gardło i nie pozwalają się z tego uścisku wyswobodzić. Takim przypadkiem jest “Tirza” Arnona Grunberga – pierwsza z Wydawnictwa Pauza, z jaką miałem okazję się zapoznać.”
