„(…) moim zdaniem Dziennikowi upadku bliżej do eseju, bo oprócz historii rodziny skupionej głównie na mężczyznach - dziadku, ojcu, wnuku - czytelnik dostaje refleksje, rozważania i pytania stawiane przez narratora. I one tu są najważniejsze. I to właśnie one sprawiają, że czytać trzeba uważnie, cały czas towarzysząc bohaterowi tej opowieści. (…) Bardzo ciekawa, bo zmuszająca to stawiania sobie pytań, książka. Polecam, ale na pewno nie wszystkim. Ci czytelnicy, którzy szukają w literaturze przede wszystkim ciekawej, żywo opowiedzianej historii, mogą czuć się Dziennikiem upadku rozczarowani.”
