„Gdy czytałam „Czekaj, mrugaj” miałam wrażenie, że zbieram rozsypane kolorowe koraliki, z których, jak przeczuwałam, powstanie coś pięknego. Nie myliłam się, pozornie niepowiązane ze sobą sceny tworzą uroczą całość o poszukiwaniu samego siebie poprzez zawierzenie sztuce. Dziewczyna, która zakochuje się w autorze tomiku wierszy, kobieta, która wierzy, że przypadkowe spotkanie w muzeum może odmienić jej życie, performerka, która odciąganie pokarmu mimowolnie zmienia w sztukę. Kim są? Czego chcą od życia? Czy są w stanie odnaleźć swoją drogę do szczęścia?”
