Gorzka to pigułka dla męskiego „EGO”. Dla tych wszystkich facetów, którym wydaje się, że pojęli, czym jest feminizm. Dla samców wyluzowanych, lewicowych, kosmopolitów, metroseksualnych lemingów. Ta książka otwiera szerokie pasmo refleksji. Jednak by dojść do jakiekolwiek konkluzji, najpierw trzeba się niebywale wymęczyć, przemęczyć. Bo czytanie „Odmawiam myślenia” jest trudne, bo jest to napisane na jednym oddechu. To krzyk, to skowyt. To publicystyka dnia codziennego. To pewnego rodzaju felieton, a może esej?
Bohaterska niemoc.
Jarek Holden, blog „Czytanie i pisanie”



