fbpx

Irlandzki Literacki Sopot już za nami…

Piąta edycja Literackiego Sopotu, w której uczestniczyła Pauza, już za nami. Tak, jak rok temu, stoisko Pauzy obsługiwała łódzka Księgarnia Do Dzieła. Paulina i Wera dzielnie stały godzinami w niebywałym upale, który w tym roku zawitał do Sopotu. Sprawdziły się doskonale! 

Jak tylko przyjechałam do Sopotu i dotarłam na stoisko, przypadkiem wpadłam na Martę Szadowiak z festiwalowego zespołu, z którą zrobiłyśmy sobie zdjęcie, prezentując pięć irlandzkich Pauz! 

W czwartkowy wieczór, zorganizowałam kolację z autorkami Lucy Caldwell i Eimear McBride, tłumaczką ich książek Agą Zano i dziennikarzem Gazety Wyborczej Michałem Nogasiem, który miesiąc temu przeprowadził wywiady z autorkami – jeden z nich, z Lucy Caldwell, ukazał się już w Wysokich Obcasach. Przed kolacją zabrałam autorki na chwilę na stoisko Pauzy! Lucy widziała już wcześniej polskie wydanie swoich opowiadań, ale Eimear trzymała swoje polskie książki w rękach po raz pierwszy!

W sobotnie popołudnie odbyło się spotkanie z Lucy Caldwell, prowadzone przez Martę Perchuć-Burzyńską. W niedzielę, Magdalena Kicińska rozmawiała z Eimear McBride. Na oba spotkania przyszło mnóstwo czytelników, a kolejka po autografy była naprawdę długa!

Poza spotkaniami z autorami, Literacki Sopot to dla mnie też okazja do spotkań ze znajomymi i przyjaciółmi! W sobotni poranek gościłyśmy z Pauliną Frankiewicz w Ptasim Radio u Łukasza Wojtusika. Rozmawialiśmy o rynku książki i trudnościach, z którymi borykają się wydawcy i księgarze. 

Na festiwal dotarły też wierne fanki Pauzy: Patrycja, Anna i Dominika. Z Patrycją spotkałam się „na żywo” po raz pierwszy, co było świetne, bo wymieniłyśmy wcześniej naprawdę wiele uwag i myśli o książkach na instagramowym czacie. Z Anią i Dominiką poznałyśmy się już wcześniej: Anię znam najdłużej, od targów książki w Poznaniu w 2020 roku (ostatnie targi przed pandemią, kilka dni później wszedł pierwszy lockdown…), a Dominikę poznałam w maju na warszawskich targach. Ania jest też stałą klubowiczką Pauzowego Klubu Książkowego – o ile dobrze pamiętam, od początku istnienia klubu (czyli od ponad roku) opuściła tylko jedno spotkanie! Może chcesz dołączyć do spotkań Klubu na FB?

Jak chyba co roku, Sopot pożegnał mnie deszczem. I jak co roku wyjeżdżałam w niedzielę wieczorem z ciężkim sercem, że kolejna edycja festiwalu już za nami i że idzie jesień. To był piękny czas! A teraz emocje trochę opadły, czas zebrać siły na tworzenie planu wydawniczego na 2023 rok!

Podaj dalej

Scroll to Top