Recenzja książki „Wcale nie jestem taka” – Blog Bernadetty Darskiej
Napięcie towarzyszące rodzinnemu spotkaniu wiąże się i z pamięcią przeszłości, i z myśleniem o tym, jak mogłaby wyglądać przyszłość. W efekcie teraźniejszość okazuje się mocno niewygodna i niedopasowana, odsłania rysy, intensyfikuje niewypowiedziane wcześniej wątpliwości, przypomina o przemijaniu, skłania do zastanowienia się, co można było kiedyś zrobić, czy faktycznie zaniechanie miało znaczenie i jak to dawne wpływa na dzisiejsze. Siłą prozy Aubert jest wpisanie silnych, ale dalekich od egzaltacji czy histeryczności, emocji w codzienność, w zwykłe i, zdawałoby się, spokojne relacje rodzinne. Autorka umie oddać napięcie, które istnieje gdzieś podskórnie, często nienazwane i nieuświadomione, potrafi też pokazać, że wspomniane napięcie może dużo przewartościowywać i dużo definiować. Bardzo dobre.
Autorzy Pauzy, o których mowa w recenzji
O AUTORZE
Marie Aubert debiutowała w 2016 roku zbiorem opowiadań Zabierz mnie do domu, który świetnie się sprzedał w Norwegii i zapewnił pisarce uznanie krytyków. Powieść Dorośli powstała w 2019 roku i przyniosła autorce jedną nagrodę literacką oraz nominację do kolejnej. Prawa do wydań zagranicznych zostały błyskawicznie sprzedane, a Dorosłych przetłumaczono dotychczas na szesnaście języków. Wydanie polskie było jednym z pierwszych zagranicznych – spotkało się z ogromną sympatią i uznaniem czytelników, a Marie Aubert stała się jedną z ulubionych autorek Pauzy. Najnowsza powieść Wcale nie jestem taka trafia do rąk polskich wielbicieli prozy Aubert w kwietniu 2023 roku, kilka miesięcy po norweskiej premierze.
Książki Pauzy wspomniane w recenzji
Promocja