„Lubię takie subtelności, lubię, kiedy pozornie nic się nie dzieje, a zamiast tego mamy szansę obserwować rodzące nie emocje, stany ducha i uczucia. To taka bliskość z bohaterem, która wbrew pozorom rzadko się zdarza. Nie słuchamy jego wewnętrznych monologów, nie porywa nas style opowiadania swojego świata, bohater po prostu tu jest. I robi swoje, mozolnie zmagając się z rzeczywistością złożoną z drobiazgów, detali, niepowodzenia, rozczarowań, lęków i trosk. Ale także małych radości, spełnień i chwil wytchnienia. Taka literatura do mnie przemawia.”
