Nogaś na stronie o „Nędza”

To również powieść bardzo muzyczna, nie tylko dlatego, że narrator jest wiolonczelistą, a muzyka dała mu ocalenie. U Tichyego wybrzmiewa muzyka klubowa, alternatywna oraz klasyczna, w jednej ze scen pojawia się nawiązanie do zespołu Arab Strap, a w wielu miejscach wraca niczym bumerang jeden z kwartetów smyczkowych włoskiego kompozytora Giacinta Scelsiego. „Odkryłem go dzięki filmowi ’Wyspa tajemnic’” — mówił w jednym z wywiadów. „Jego osobliwe utwory umknęły mi, choć od dawna interesowałem się minimalizmem. Gdy usłyszałem ten kwartet, zrozumiałem, że ’Nędza’ musi być zanurzona w muzyce, nie tylko jako tło — ma być jedną z najważniejszych części narracji, wpływać na kompozycję książki” — wyjaśniał. Chodziło o to, by poprzez sztukę i jej rytm, puls pokazać to, czego nie da się ująć w słowa. I to w czasie lektury powieści czuć.