(…) Warto zwrócić uwagę, w jaki sposób Vann konstruuje fabułę w książce. Rozwija się ona wokół historii samobójczej śmierci mężczyzny, który był dentystą i mieszkał na Alasce. Jednak w kolejnych tekstach ta historia przedstawiana jest coraz to inaczej. Zwykle to mężczyzna strzela do siebie, ale przecież w Wyspie Sukkwan to syn popełnia samobójstwo. Przedstawiane są rozmaite okoliczności i motywacje samobójstwa oraz jego wpływ na bliskich mężczyzny. Ale przecież to „legenda” tycząca konkretnego przypadku samobójstwa, rodzaj mitu, który - jak wiadomo - zwykle ma charakter wariantowy. W ten sposób, nie wprost, Vann wskazuje, że na pytanie dlaczego ktoś odebrał sobie życie, nie ma i nie będzie definitywnej odpowiedzi, że prawda na temat tego wydarzenia nigdy nie wyjdzie na jaw. Można tylko krążyć wokół poszukiwanej odpowiedzi, to oddalając się, to zbliżając, tak jak zrobił to w swojej prozie amerykański pisarz. (…)
