fbpx

Zobacz nowości: Miałam tak wiele

Wydawnictwo
Pauza

Krytycznym okiem o Historii przemocy

(…) Édouard Louis świetnie dobiera tonację i wymiar frazy do trudu retrospekcji, wobec których wspominający wciąż na nowo staje w pewnej formie bezradności. Ta skondensowana w treści opowieść jest przejmującym świadectwem tego, w jaki sposób tytułowa przemoc eskaluje, jakie zgliszcza emocjonalne po sobie pozostawia i jak uniemożliwia odbudowanie siebie sprzed jej uderzenia. Anatomia przemocy proponowana przez francuskiego pisarza to przede wszystkim zaskakująco wrażliwa na detale fantazja o tym, w jaki sposób doświadczenie zła ze strony drugiego człowieka może wedrzeć się pod skórę. Louis opowiada o tym, że przemoc ma niesamowitą siłę mnożenia się, pojawiania się w formach i rejestrach myśli, jakie nigdy by nam nie przyszły do głowy. Jest jak złośliwy nowotwór, który nie odpuszcza, atakując kolejne zdrowe tkanki. Jest przekleństwem, bo wydobywa się ze zła i zmusza człowieka do konfrontacji ze złem prywatnym, w najwyższym stopniu destrukcyjnym. Dlatego chciałoby się jak najszybciej oderwać od opisywanej opowieści, ale doskonale zdajemy sobie sprawę z tego, że niemożliwe jest niemyślenie o niej. Ludzkie okrucieństwo wydobywa się z bezradności i bezsilności, ale nabiera znaczenia i siły, bo jest czymś niebywale stygmatyzującym. Ta paryska opowieść rozpoczyna się od pewnej niefrasobliwości. Potem następuje czyn. Dopiero później fraza Louisa dotyka najmocniej. Przemoc ma siłę rozprzestrzeniania się. Jest wyjątkowo groźna, jeśli jej wspomnienie stanie się obsesją.

Jest to jedna z mocniej zapadających w pamięć narracji o poszukiwaniach pełnych niepewności oraz o niepewności odnalezienia się tam, gdzie los zmusza do najtrudniejszej z konfrontacji. Prawdziwego zderzenia z samym sobą. Z tym, jak wiele można unieść, jak wiele znieść i jak łatwo poddać się zwątpieniu. Zwłaszcza wówczas, gdy nic nie jest pewne i stałe. Po granicznym doświadczeniu może stać się tylko bólem i uprzedzeniem. Louis opowiada o tym, jak jeden wieczór może zrujnować światopogląd i poczucie bezpieczeństwa. Także pewność tego, kim chcemy być po doświadczeniu rujnującym nas zawsze najdotkliwiej, po doświadczeniu przemocy.(…)

- Jarosław Czechowicz, Krytycznym okiem

[et_pb_image src=„https://wydawnictwopauza.pl/wp-content/uploads/2018/07/Krytycznym-okiem-„Historia-przemocy”-Édouard-Louis.png” url=„http://krytycznymokiem.blogspot.com/2018/07/historia-przemocy-edouard-louis.html” url_new_window=„on” align=„center” _builder_version=„3.2.2”]
[/et_pb_image]

Autorzy Pauzy, o których mowa w recenzji

Edouard Louis small

O AUTORZE

Édouard Louis pochodzi z północnej Francji. Koniec z Eddym, debiutancka powieść Louisa (po polsku ukazała się w 2019 roku), odniosła niebywały sukces: autor otrzymał pierwszą w życiu nominację do Nagrody Goncourtów, jednej z najbardziej prestiżowych nagród literackich na świecie, a książka sprzedała się we Francji w setkach tysięcy egzemplarzy i została opublikowana za granicą w 25 językach. Od tego czasu Louis napisał cztery kolejne, osnute na faktach powieści – wszystkie ukazały się w polskiej edycji w Wydawnictwie Pauza: w 2018 roku poznaliśmy Historię przemocy, następnie Kto zabił mojego ojca (w 2021 roku), Zmagania i metamorfozy kobiety (w 2022 roku) oraz najnowszą Zmianę, której francuska premiera pt. Changer: méthode odbyła się w 2021 roku, a teraz mamy przyjemność zaprezentować ten tekst polskiemu czytelnikowi. Édouard Louis odnosi coraz większe sukcesy, adaptacje jego książek trafiają na deski teatrów na całym świecie, a autor jest zapraszany do udziału w wielu dyskusjach dotyczących problemów społecznych, wykluczenia, a także osób LGBT+. Udziela się również politycznie, protestując przeciwko opresyjnym rządom, przemocy ze strony policji, rasizmowi.

Książki Pauzy wspomniane w recenzji

książka: 39,90 
e-book: 34,90 
Scroll to Top