
Koniec świata – recenzja książki „Tłusty róż” Fernandy Trías na blogu Bernadetty Darskiej
Główna bohaterka przechodzi ciekawą ewolucję. O ile wcześniej należała raczej do osób podporządkowanych bliskim i poddających się ich wpływowi, teraz w apokaliptycznej teraźniejszości odkrywa w sobie siłę. Widzimy to zarówno w jej relacji z matką, jak i z byłym mężem. Kobieta jest w pewnym sensie niczyja. Podobny stan jest udziałem chłopca, którym bohaterka się opiekuje. Być może właśnie dlatego zaczyna ich łączyć więź. Wyobcowani z rzeczywistości budują na chwilę swój świat – na własnych zasadach. Koniec nie tyle więc staje się początkiem, co raczej obnaża kruchość tego wszystkiego, co wcześniej wydawało się fundamentem obowiązujących w społeczeństwie reguł. Intrygujące.
Autorzy Pauzy, o których mowa w recenzji
Książki Pauzy wspomniane w recenzji
No data was found

